Hm.... Myślę, że po prostu zazdrości ;)

to co, twoim zdaniem nie można już wyrażac własnych opinii, a pan Pacino jest poza wszelką krytyką, ponieważ jest pardon: 'legendarnym aktorem'?
śmiac się chce ;/

Śmiać się chce z tego, że jakiś przeciętny aktor, stwierdza, że legenda kina nie powinna grać już w filmach, bo wygląda jak 'stary, zdziwaczały szaleniec'.

Każdego można krytykować, jeżeli ma się ku temu odpowiednie powody, ale krytyka powina mieć pewien poziom. Jeżeli aktor krytykuje innego(uznanego za wybitnego) aktora za jego wygląd to wystawia się na pośmiewisko i jasno podkreśla własną głupotę. Pacino w tym roku kończy 70 lat i wiadomo, że już nie będzie wyglądał, jak wtedy, gdy miał 30, ale jaki to ma wpływ na jego umiejętności aktorskie?



Pozdrawiam

przeciętna to jest chyba twoja inteligencja :P
facet prawdę powiedział o tej "legendzie" i w pełni się z nim zgadzam Pacino przyjmuje na starość gówniane role w gównianych filmach, a stać go na więcej :/

To mój jedyny post do Ciebie, więc możesz wymyślać kolejne riposty, ale na nie już nie odpiszę.

Nie znasz mnie, nic o mnie nie wiesz, a już wyrokujesz o mojej inteligencji, bo nie lubię chamstwa? Brawo.

Przykro mi, ale nie dyskutuję z ludźmi, którzy atakują innych ad personam, a nie ad rem. Jak dla mnie po prostu nie macie nic ciekawego do powiedzenia w danym temacie. BTW, oto odpowiedź na twoje dalsze pytanie - w tym temacie jest umieszczony link do pełnej wypowiedzi Everetta.

Pozdrawiam serdecznie.

oj a wiesz, co oznacza ":P" ?! że to żartobliwy wpis był... trochę luzu zaaplikuj :P

to moze jeszcze naublizac nicholsonowi, de niro, gajosowi, no wiesz, przeciez sa starzy.... rozumiem ChristineHolly, ze jestes fanka rupperta, ale zanim cos napiszesz, to sie zastanow.

Wolałbym wyglądać jak Pacino teraz niż być gejem.

nie wiem co to za kolo, ale boskiemu Al'owi moglby buty pucowac !

A czemu nie? Czy naprawdę tak trudno pogodzić się z faktem, że ktoś może mieć opinię?
I od razu zaznaczam, że fanką Everetta nie jestem. Filmweb mi podpowiada, że widziałam z nim "Gwiezdny pył"...

Można mieć opinię np. wygląda beznadziejnie, jest brzydki/brzydka. Ale wnioskowanie po wyglądzie o umiejętnościach, grze aktorskiej, itp. jest żenujące. A w stosunku do takiej legendy jest poniżej pewnego poziomu.

Ależ Everett nie wywnioskował z wyglądu Pacino, że ten nie umie grać! Przynajmniej ja w tym zdaniu tego wniosku nie widzę. Po prostu wyraził opinię na temat wyglądu Pacino oraz ubolewanie nad poziomem produkcji, w których ten ostatnio występuje. Sądząc z całości tej wypowiedzi, wydaje mi się, że Everett był świeżo po seansie Ocean's 13, który wybitnie nie przypadł mu do gustu.

Moim zdaniem właśnie to, że powiedział "lepiej dałby sobie spokój i zajął się czymś poważnym" wskazuje na to, że lepiej aby Pacino dał sobie spokój z graniem w filmach i zajął się czymś innym np. niańczeniem wnuków...

Dla mnie to zabrzmiało raczej "lepiej żeby zajął się czymś poważnym" - lepiej zająłby się czymś poważniejszym od "Ocean's 13". Patrząc na całe zdanie moim zdaniem chodzi o to, że Pacino powinien dać sobie spokój z graniem (bo grywa w głupotach, które robią z niego idiotę), albo zająć czymś poważnym (graniem w poważnych produkcjach). Zauważ, że jest to alternatywa, albo powinien dać sobie spokój albo zająć czymś poważnym. Co znaczy, że Everett uważa, że Pacino nadaje się do robienia "czegoś poważnego". (Opcja z niańczeniem wnuków to raczej część "lepiej dałby sobie spokój".) Poza tym wstępem do zdania, które zacytowałaś jest "De Niro, Redford, Keaton, Allen, Pacino są dziś zaledwie tragicznymi parodiami samych siebie". Tak więc docenia dorobek tych aktorów, ale uważa, że teraz zajmują się głupotami i, przynajmniej w mojej interpretacji, chodzi tu nie o granie w filmach w ogóle, ale o to w jakich filmach grają. Ale to kwestia interpretacji, musiałybyśmy go zapytać, żeby wiedzieć na pewno.
Tak czy siak, nazywanie go chamem uważam za trochę na wyrost, przecież nikogo nie obraził. Wyraził tylko swoją, być może nieco kontrowersyjną, opinię.

Być może rzeczywiście masz rację, ale jednak tutaj to wygląda inaczej:

http://www.entertainmentwise.com/news/39456/rupert-everett-brands-de-niro--pacin o-tragic-parodies

Wynika z tego, że na De Niro (z którym zagrał w Gwiezdnym Pyle w tym samym roku), Keatonie i Pacino wyżywa się, bo już mu nie odpowiadają jako aktorzy, a to Clooneya czepia się za Ocean's Thirteen.

Ale nie wiem, pokrętne jest rozumowanie niektórych aktorów. Jak dla mnie zrobił to nieco na pokaz, tylko po to, aby wzbudzić zainteresowanie swoją osobą.

http://www.entertainmentwise.com/news/39456/rupert-everett-brands-de-niro--pacin o-tragic-parodies

rupert jest dosyc ekscentryczny i wszystkich krytykuje, ma wg mnie albo jakies problemy emocjonalne, albo uprawia sobie trolling. wydaje mi sie, ze wiekszosc jego wypowiedzi nie jest na powaznie

“He'll be president one day. Mark my words, if he's straight, he'll be president."

omg no tutaj juz ewidentnie. wkurzyl sie, ze swiat go nie zaakceptowal, a sam ma takie wielkie ego :D widzialam tez jak jedzie po colinie firth i jen aniston, heheh. chociaz co do colina, najpewniej byl wkurzony ze nie odwzajemnia jego uczuc ;)

Hahaha, pewnie z tym Colinem masz rację :D.

Ale nie ukrywam, że dziwne jest to, że ten facet na wszystkich dookoła pluje jadem...

ha tak to jest jak mądrale czytają 1 zdanie a nie całość :/

zgadzam się z Tobą. Jego słowa dość jednoznacznie wyrażają zdegustowanie obecnym zajęciem tych artystów. myślę, że gdyby nie żywił dla nich szacunku, nie wyrażałby takiego zdania, bo po co?

A może wielce oburzona istoto podasz kontekst tej wypowiedzi, czy tylko wyrywać pojedyncze zdania potrafisz ?

Oj tam Al Pacino wcale nie jest taki boski. Koleś wyraził zdanie swoje o jednej osobie i tylko dlatego, że powszechnie Pacino jest uznawany za bardzo dobrego aktora ma spotkać go nagonka?

psychofani Pacino zawsze w gotowości :P

jeśli już chcesz piętnować kogoś za wypowiedzi to:
a) nie wyrywaj zdań z kontekstu
b) staraj się "czytać ze zrozumieniem" ;p. słowa wypowiadana są nie tylko po to, żeby je usłyszeć, ale też po to, żeby je odpowiednio zinterpretować, zrozumieć.
Pozdrawiam.

Zdanie nie jest wyrwane z kontekstu - cały kontekst był krytyką aktorów w tym stylu. Zobacz wypowiedź Everetta powyżej, podaną w linku.
Czytałam wg mnie ze zrozumieniem i zrozumiałam to tak, jak i wiele innych osób.

zdanie, którym rozpoczęłaś ten wątek jest wyrwane z kontekstu, bo jeśli dodałabyś choćby "I say give it a rest, or go and do some serious stuff" to już by miało inny wydźwięk, prawda?
p.s. mam nadzieję, że Cię nie uraziłam "czytaniem ze zrozumieniem". to mój ulubiony tekst internetowy, a przynajmniej jeden z :)

No precież to zdanie tam jest, w pierwszym poście w pierwszym cytacie; ).

Niestey muszę się zgodzić z Everettem, Pacino jest trochę swoją karykaturą, ale zastanawiam się czy to nie jest po prostu wina tego, że nie ma właściwie ról dla starzejących się aktorów, panuje kult młodości. A Everett po prostu powiedział to co myśli wiele osób tylko w bardzo dosadny i mało kulturalny sposób i nie wiem czy trzeba od razu nazywać go chamem.

Tutaj masz rację. Chyba nie można porównywać dorobku Everetta do Pacino bo Rupert wypada dość blado. Co jak co ale dla większości faktycznie będzie jenym z "legendarnych" gwiazd męskiego kina.

Jeżeli to prawda to dla mnie gosciu nie istnieje!!!!