Moje to ta gdzie Drakula przybywa do Londynu i hipnotyzuje Lucy, i ta w ktorej Mina zaslania pokonanego Ksiecia( ogolnie cala koncowka ).
Wszystkie sceny z oblubienicami Draculi... dałbym się ugryźć.
I scena, gdzie Lucy jest wampirem, cudnie nakręcona.
Zdecydowanie scena w kościele, kiedy Vlad dowiaduje się o śmierci swojej żony. jedno z najlepszych otwarć w historii kina.
Gwałt zbiorowy na Lucy obrońców porządku i cywilizacji zachodu - "Bądź posłuszna!!".
Odebrałeś mój post jako robienie sobie jaj z tematu? Rozumiem, ujęcie w którym Drakula zlizuje krew z brzytwy trwa chyba z sekundę, łatwo to przeczyć. Cala ta scena jest gdzieś między 35 a 40 minutą filmu. Jest genialna.
Ja wiem o ktora scene Ci chodzilo, tylko mialem mala przygode z trollami na forum inne, a ty masz taki avek i nick, myslalem ze jestes ktoryms z ich multikont.