Coppola godnie przywrócił Dracule i jest jeden z najlepszych jego filmów po dwóch Ojcach chrzestnych i Czasie Apokalipsy. Ale recenzenci pokroju Stelmacha i Bród z kosmosu mają tak idiotyczne zarzuty do tego filmu że aż słabe i śmieszne.
Że za romantycznym, że mamy współczuć potworowi, że nie ma fabuły, że o boże Coppola zrobił zły film. BULL SHIT.
Albo uszanują wizje Coppoli i jego podejście albo niech siedzą z tym przehajpowanym filmie z (Świętej pamięci) Christopherem Lee i żadnej innej wersji nie polecają bo co? bo inny Dracula?
A niech się chrzanią i odejdą od zawodu bo to co mówią to śmiech na sali.
Ja szczerze polecam film ze względu na Obsadę, Wizualia, Muzykę, scenografie oraz za zdjęcia i polecam też swoje zdanie wyrobić o filmie niż słuchać idiotów którzy się zestarzeli ze słowami.
Ja nikogo nie zmuszam by lubił dany film może się też nie podobać i tyle. Ale nie warto słuchać tych mord zakłamanych i tyle.